środa, 8 września 2010

What did you say? Not my name...


Haxi says:
W sumie zrobiłam to wczoraj, ale w nocy i nie wiem o której skończyłam więc whatever. Na większość cierpienia skazujemy się sami. Wspomnieniami lub złudnymi nadziejami. I niestety nic nie możemy na to poradzić. Smutne.

Fact about Jurga:
Sara to imię jego zmarłej żony. Często mu się śni o czym nad ranem nigdy nie pamięta.

1 komentarz:

  1. Łaaaj! Banany w czekoladzie! Coś czuję, że jako fanka twoich prac będę odwiedzać tak często tego bloga jak tylko dam radę.
    Co do Jurgi, bishooon i biedaczek zarazem <3

    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń