środa, 20 października 2010
Z cyklu: Wena z łazienki
Haxi says:
Tym razem natchnęło mnie coś innego choć też z mojej łazienki. Tak wiem i znów padło na biednego Barabasza. Nic na to nie poradzę, że on czasem nie rozumie kobiet :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz